Skip to content
Menu

O mnie

Nazywa się Marzena Łoboz i od kilkunastu lat pomagam innym spełniać marzenia o swobodnej komunikacji w języku hiszpańskim. Języki obce towarzyszą mi od dziecka, a właściwie odkąd miałam 5 lat i zaczęłam uczyć się francuskiego w pobliskim domu kultury. Potem przez kilkanaście lat towarzyszył mi oczywiście angielski, po drodze był też włoski i portugalski, ale to właśnie hiszpański skradł moje serce i towarzyszy mi już od ponad 15 lat.

Kiedy poszłam w liceum na pierwszą lekcję hiszpańskiego, jak każde dziecko lat 90. wychowane na telenowelach, znałam już kilkanaście niezwykle „przydatnych” hiszpańskich słów takich jak: „lárgate” (wynoś się), „maldita” (przeklęta) albo „hacienda” (hacjenda). Potem, na szczęście, zaczęłam się uczyć bardziej życiowych zwrotów i już po kilku lekcjach dosłownie przepadłam i wiedziałam, że hiszpański to właśnie to.

si-hiszpanski_2

Byłam tak zafascynowana tym językiem, że postanowiłam zdawać maturę rozszerzoną, a potem poszłam na filologię hiszpańską na Uniwersytet Śląski, natomiast studia magisterskie skończyłam na Uniwersytecie Warszawskim. W trakcie studiów zaczęłam interesować się również kulturą i historią innych krajów Ameryki Łacińskiej, czego owocem była moja praca magisterska, której tematem była rola myślenia magiczno-religijnego w medycynie Meksyku. Jednocześnie była to pierwsza praca w historii Instytutu, która poruszała temat medycyny Majów i Azteków.

W międzyczasie zaliczyłam też dwie wymiany studenckie, jedną na Uniwersytecie w Granadzie, a potem na uniwersytecie w Las Palmas na Gran Canarii. Po studiach hiszpański towarzyszył mi zawsze i wszędzie, uczyłam go indywidualnie i w grupach, w różnych szkołach językowych i prywatnie, pracowałam też jako tłumaczka. Kiedy mieszkałam w Londynie, pracowałam jako team leader hiszpańskiego zespołu, a w Krakowie łączyłam nauczanie języków z pracą przewodnika, gdzie oprowadzałam hiszpańskie grupy.

Odkąd mieszkam w Walencji poświęciłam się całkowicie nauczaniu i prowadzeniu konta na Instagramie @hiszpanski.naturalnie. Prowadzę lekcje indywidualne i grupowe, warsztaty oraz konsultacje językowe.

A dlaczego związałam swoje życie z językami obcymi?

Żeby odpowiedzieć na to pytanie musimy cofnąć się do 1993 roku! (Tak wiem, pewnie część z was jeszcze się wtedy nie urodziła). Miałam wtedy dwa lata i moja mama, wiedziona ciekawością, udała się do osiedlowej wróżki, aby spytać o przyszłość jej dzieci. I ta właśnie wróżka przepowiedziała, że w przyszłości będę się zajmować językami. Przypadek? Nie sądzę.

To oczywiście historia z przymrużeniem oka! Ale takie też są lekcje ze mną: to praca i zaangażowanie z obu stron, ale nie wszystko musi być przecież na poważnie, dlatego czasem z kursantami na lekcjach śmiejemy się do łez. Jeśli chcesz się przekonać, zapisz się na zajęcia!